Z okazji liturgicznego wspomnienia Św. Cecylii, Patronki Muzyki Kościelnej
polecam Państwa uwadze artykuł Ks. Jerzego Kowolika z roku 2009,
czyli z czasu, w którym nasz parafialny chór "Canticum Cordis" rozpoczynał dopiero swoją muzyczną posługę.
czyli z czasu, w którym nasz parafialny chór "Canticum Cordis" rozpoczynał dopiero swoją muzyczną posługę.
ks. Jerzy Kowolik
PROBOSZCZ PARAFII ŚW. STANISŁAWA BISKUPA W NACZĘSŁAWICACH,
DYRYGENT, KOMPOZYTOR, ZNAWCA MUZYKI.
Święta Cecylia żyła na przełomie II i III wieku w Rzymie. Za patronkę muzyki kościelnej uznano ją w końcu średniowiecza, co ma swe źródło w mylnym zrozumieniu antyfony „Cantantibus organis”. Dlatego od wieków średnich przedstawia się świętą Cecylię w sztuce przy organach lub grającą na organach.
Aż do wieków średnich ikonografia przedstawiała świętą jako dziewicę i męczennicę w wytwornym stroju z mieczem w ręku; z płonącą lampą; z wiankiem z białych i czerwonych róż – symbolem męczeństwa. Ku czci świętej męczennicy powstały bractwa muzyczne i towarzystwa, np. w XVI wieku w Rzymie Academia di Santa Cecilia, w Ratyzbonie Cecilienverein – cecylianizm. (Cecylianizm – wielki ruch odnowy muzyki kościelnej powstały w Niemczech w 2. połowie XIX wieku). Natomiast pod koniec XVI wieku w ikonografii przedstawia się świętą w otoczeniu aniołów grających na organach. Piękna figura świętej Cecylii znajduje się w Małujowicach koło Brzegu. Jest to późnobarokowa figura świętej w zwieńczeniu ołtarza głównego. 22 listopada, dzień św. Cecylii, był w wiekach średnich w Kościele świętem nakazanym.
Muzyka w Kościele dzisiaj
Dzień św. Cecylii jest świętem chórów kościelnych. Śpiew jest nieodzowną, integralną częścią uroczystej liturgii. Św. Paweł pisze do Efezjan (5,19): „Przemawiajcie do siebie wzajemnie w psalmach i hymnach, i pieśniach pełnych ducha, śpiewając i wysławiając Pana w waszych sercach”. Piękne słowa papieża Benedykta XVI: „Najwyższa posługa muzyki odsłania zasypaną drogę do serca, do centrum naszego istnienia, tam, gdzie styka się ona z istnieniem Stwórcy i Zbawiciela. Gdziekolwiek się to udaje, muzyka staje się drogą prowadzącą do Jezusa; drogą, na której Bóg ukazuje swoje zbawienie”.
Rozmowa z Bogiem przekracza zawsze granice mowy, będzie poszukiwać zawsze pomocy muzyki. Ziemia nasza, kraj graniczny, jest bogata w kościelną, religijną muzykę, w ogromną liczbę pieśni, utworów chóralnych, orkiestralnych. Wydała ogromną ilość kompozytorów, dzisiaj niestety często zapomnianych. Są u nas widoczne silne wpływy krajów ościennych, wnoszące wiele bogactwa w życie muzyczne Kościoła. Czego trzeba się wystrzegać? Hałasu w kościele.
Paul Hindemith określił tego rodzaju muzykę jako pranie mózgu. Pop jest wytworem masowej produkcji! Pop w kościele?! Kultura Ewangelii jest inna, muzyka w kościele musi być inna! Lata temu, po wykonaniu w jednym z katowickich kościołów bardzo nowoczesnego oratorium o Chrystusie „Salvator mundi” kompozytora Joachima Fabera z Niemiec, pewna pani profesor z Akademii Muzycznej w Katowicach pogratulowała ogromnej pracy włożonej w przygotowanie utworu, ale życzliwie zwróciła uwagę, że ludziom, zmęczonym dzisiaj życiem, kłopotami codziennymi, potrzeba bardziej muzyki tonalnej, która wnosi pokój i nadzieje, ucisza, pozwala zbliżyć się do Boga.
Dla tych, co grają i śpiewają w kościele
W wiekach średnich dzień św. Cecylii
W wiekach średnich dzień św. Cecylii
był świętem nakazanym.
Święta Cecylia żyła na przełomie II i III wieku w Rzymie. Za patronkę muzyki kościelnej uznano ją w końcu średniowiecza, co ma swe źródło w mylnym zrozumieniu antyfony „Cantantibus organis”. Dlatego od wieków średnich przedstawia się świętą Cecylię w sztuce przy organach lub grającą na organach.
Aż do wieków średnich ikonografia przedstawiała świętą jako dziewicę i męczennicę w wytwornym stroju z mieczem w ręku; z płonącą lampą; z wiankiem z białych i czerwonych róż – symbolem męczeństwa. Ku czci świętej męczennicy powstały bractwa muzyczne i towarzystwa, np. w XVI wieku w Rzymie Academia di Santa Cecilia, w Ratyzbonie Cecilienverein – cecylianizm. (Cecylianizm – wielki ruch odnowy muzyki kościelnej powstały w Niemczech w 2. połowie XIX wieku). Natomiast pod koniec XVI wieku w ikonografii przedstawia się świętą w otoczeniu aniołów grających na organach. Piękna figura świętej Cecylii znajduje się w Małujowicach koło Brzegu. Jest to późnobarokowa figura świętej w zwieńczeniu ołtarza głównego. 22 listopada, dzień św. Cecylii, był w wiekach średnich w Kościele świętem nakazanym.
Muzyka w Kościele dzisiaj
Dzień św. Cecylii jest świętem chórów kościelnych. Śpiew jest nieodzowną, integralną częścią uroczystej liturgii. Św. Paweł pisze do Efezjan (5,19): „Przemawiajcie do siebie wzajemnie w psalmach i hymnach, i pieśniach pełnych ducha, śpiewając i wysławiając Pana w waszych sercach”. Piękne słowa papieża Benedykta XVI: „Najwyższa posługa muzyki odsłania zasypaną drogę do serca, do centrum naszego istnienia, tam, gdzie styka się ona z istnieniem Stwórcy i Zbawiciela. Gdziekolwiek się to udaje, muzyka staje się drogą prowadzącą do Jezusa; drogą, na której Bóg ukazuje swoje zbawienie”.
Rozmowa z Bogiem przekracza zawsze granice mowy, będzie poszukiwać zawsze pomocy muzyki. Ziemia nasza, kraj graniczny, jest bogata w kościelną, religijną muzykę, w ogromną liczbę pieśni, utworów chóralnych, orkiestralnych. Wydała ogromną ilość kompozytorów, dzisiaj niestety często zapomnianych. Są u nas widoczne silne wpływy krajów ościennych, wnoszące wiele bogactwa w życie muzyczne Kościoła. Czego trzeba się wystrzegać? Hałasu w kościele.
Paul Hindemith określił tego rodzaju muzykę jako pranie mózgu. Pop jest wytworem masowej produkcji! Pop w kościele?! Kultura Ewangelii jest inna, muzyka w kościele musi być inna! Lata temu, po wykonaniu w jednym z katowickich kościołów bardzo nowoczesnego oratorium o Chrystusie „Salvator mundi” kompozytora Joachima Fabera z Niemiec, pewna pani profesor z Akademii Muzycznej w Katowicach pogratulowała ogromnej pracy włożonej w przygotowanie utworu, ale życzliwie zwróciła uwagę, że ludziom, zmęczonym dzisiaj życiem, kłopotami codziennymi, potrzeba bardziej muzyki tonalnej, która wnosi pokój i nadzieje, ucisza, pozwala zbliżyć się do Boga.
Trzeba uczyć śpiewu
Ks. prof. Wacław Schenk mówił: „Co trzy tygodnie trzeba nauczyć ludzi w kościele śpiewu nowej pieśni”. Przez muzykę można wszystko osiągnąć, można człowieka zniszczyć. Słynne są słowa Johanssona: „Następuje banalizacja wiary, zaprzeczenie kultury, prostytucja uprawiana z antykulturą”. Przez muzykę można przekazać moc wiary. Św. Grzegorz Wielki powiedział: „Kiedy śpiew Psalmodii rozbrzmiewa z samej głębi serca, wszechmocny Pan znajduje przezeń dostęp do serca”. Dlatego w pieśni stworzona zostaje możliwość objawienia się Jezusa. Wiele się czyni dzisiaj, by przybliżyć ludziom skarby muzyki. Oby w naszych kościołach ten dar nieba dany śmiertelnym zbliżał zawsze ludzi do Jezusa. Nasza służba jest innym sposobem przekazywania Ewangelii.
Ks. prof. Wacław Schenk mówił: „Co trzy tygodnie trzeba nauczyć ludzi w kościele śpiewu nowej pieśni”. Przez muzykę można wszystko osiągnąć, można człowieka zniszczyć. Słynne są słowa Johanssona: „Następuje banalizacja wiary, zaprzeczenie kultury, prostytucja uprawiana z antykulturą”. Przez muzykę można przekazać moc wiary. Św. Grzegorz Wielki powiedział: „Kiedy śpiew Psalmodii rozbrzmiewa z samej głębi serca, wszechmocny Pan znajduje przezeń dostęp do serca”. Dlatego w pieśni stworzona zostaje możliwość objawienia się Jezusa. Wiele się czyni dzisiaj, by przybliżyć ludziom skarby muzyki. Oby w naszych kościołach ten dar nieba dany śmiertelnym zbliżał zawsze ludzi do Jezusa. Nasza służba jest innym sposobem przekazywania Ewangelii.
Tyle artykuł.
Święta Cecylia - jak mówi jej hagiografia była męczennicą i chyba nie był to przypadek,
iż została patronką muzyki kościelnej.
Wiecie Państwo aż za dobrze,
ile trudu, cierpliwości, czasu i samozaparcia
trzeba włożyć, aby nauczyć się nowej pieśni...
podczas liturgii słychać jedynie ostateczny efekt,
który nie zawsze odzwierciedla Waszą ciężką pracę.
iż została patronką muzyki kościelnej.
Wiecie Państwo aż za dobrze,
ile trudu, cierpliwości, czasu i samozaparcia
trzeba włożyć, aby nauczyć się nowej pieśni...
podczas liturgii słychać jedynie ostateczny efekt,
który nie zawsze odzwierciedla Waszą ciężką pracę.
Życzę zatem na pierwszym miejscu
wytrwałości i cierpliwości w posłudze, którą - wiem o tym dobrze, że - staracie się jak najpiękniej i najlepiej pełnić.
wytrwałości i cierpliwości w posłudze, którą - wiem o tym dobrze, że - staracie się jak najpiękniej i najlepiej pełnić.
Drugim moim dla Was życzeniem jest, aby Dobry Bóg błogosławił Wam w codziennym Waszym życiu, rodzinach, pracy zawodowej, trudach, może nawet cierpieniach, marzeniach, planach
i zamierzeniach.
Błogosławieństwo Boże niech stale Was umacnia,
bo słowa ludzkiej wdzięczności bywają czasem takie ulotne...
Trzecim życzeniem jest zdrowie - bez niego ciężko.
Nie ukrywam, że tutaj szczególnie liczę na współpracę Świętej Cecylii ze Świętym Błażejem, patronem od chorób gardła.
Nie życzę Wam na pewno doskonałości i perfekcji,
gdyż one mogą pchnąć do pychy. Jako, że Bóg często wybiera
nie to, co wspaniałe i silne, lecz to, co słabe...
życzę pięknego i świętego dążenia do doskonałości w śpiewie, który jest najpiękniejszą modlitwą,
jaką człowiek może ofiarować Bogu.
Życzę zatem sobie
i Wam, aby prowadził nas do Boga, zamiast tego,
aby stanowił jedynie źródło samozachwytu.
Śpiew chóru to szczególny rodzaj muzyki - uczy współpracy z innymi, pozwala przezwyciężać własny egoizm, pozwala poczuć jedność i wspólnotę tak wielu przecież Indywidualności, dlatego życzę sobie i Wam, abyśmy z pokorą podchodzili do pełnionej wspólnie posługi.
Z całego serca dziękuję raz jeszcze za Wasz czas,
trud, poświęcenie, znoszenie tylu niedogodności
i piszącego te słowa.
I proszę o jeszcze i o więcej.
Bardzo serdecznie dziękuję również Księżom za odprawienie w dniu dzisiejszym Mszy Świętej w intencji chórzystów.
Piotr Uniowski
p.o. dyrygenta chóru
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz